20 kwietnia 2024

A nad kuchennym blatem…szklane panele

Przestrzeń nad kuchennym blatem kojarzy nam się z płytkami ceramicznymi. Prostokątnymi, kwadratowymi, ułożonymi w jodełkę i tymi z efektem 3D. Jednak w ostatnich latach coś się zmieniło. Trendem, który pnie się do góry w remontowych wyborach, jest montaż szklanych paneli ściennych. Chodzi o design, czy o coś więcej?

Do wyboru, do koloru

Oczywiście, design ma znaczenie. Szklane panele ścienne, ze szkła hartowanego, to nie tylko standardowe kolory, popularne wzory (marmur, beton, cegły, wzory geometryczne). To również bezkonkurencyjna grafika. Nad blatem możemy mieć ocean, las, Paryż, a nawet własne zdjęcie. Ogranicza nas w zasadzie wyobraźnia.

Nasza kuchnia i indywidualne preferencje

Ale nie tylko wrażenia wizualne. Niebywałą zaletą paneli szklanych jest możliwość doboru wymiaru. Gotowe, popularne wymiary lub nasz własny, indywidualny. Wybieramy grubość szkła i interesującą nas długość i szerokość tafli szkła. Niestandardowe wymiary nie stanowią dla zleceniobiorców żadnego problemu. Warto złożyć zamówienie w profesjonalnych punktach obróbki mebli – jeden z nich znajduje się w Szczecinie, a często reklamy tego zakładu znajdziemy na https://szczecininfo.pl/. Łatwość montażu sprawia, że panele możemy zamontować samodzielnie, na przykład po obejrzeniu instruktażowych filmików.

Trwałość i praktyczność

Szklane panele ścienne ze szkła hartowanego są trwałe, odporne na uszkodzenia, wilgoć i wysoką temperaturę (a kuchnia to miejsce, gdzie o te czynniki nietrudno). Nie blakną i są łatwe w czyszczeniu (wystarczy dobrej jakości płyn do szyb). Nie zapominajmy o zleceniu wycięciu otworów, na przykład na gniazdko elektryczne (o ile takich dodatkowych otworów potrzebujemy). Cena? Waha się najczęściej w przedziale 150 zł-300 zł za metr kwadratowy, w zależności od rodzaju szkła i firmy, która dostarczy nam panele.